Jarlshof, Wyspy Szetlandzkie
Dziś post na temat miejsca zlokalizowanego pod nieco inną szerokością geograficzną. W lecie wybrałam się na wełnianą eksapadę na Wyspy Szetlandzkie (o przędzeniu i tkaniu piszę na blogu weaverschronicles.com). Oprócz zaglądania do miejsc związanych z tkaniem i przędzeniem miałam okazję zwiedzić trochę zabytków, rozsianych po wyspach. Jednym z nich jest wielokulturowe stanowisko na południowym krańcu archipelagu, Jarlshof. Miejsce zawdzięcza nazwę Sir Walterowi Scottowi, który zawitał na wyspy na początku XIX wieku.
Badania wykazały, że ludzie osiedlali się tutaj od około 2500 lat p.n.e. po czasy nowożytne. Dziś działa tu muzeum. W niewielkim budynku pełniącym rolę kasy, sklepiku i sali ekspozycyjnej można zobaczyć prezentację na temat bogatych dziejów Jarlshof.
Po przejściu przez salę muzealną wchodzimy na teren stanowiska. Ścieżka poprowadzona między reliktami odkrytych zabudowań zabiera turystów w niezłą podróż w czasie. Poniżej pozostałości po domostwach z epoki kamienia.
Na trzech kolejnych zdjęciach - zachowany fragmentarycznie budynek mieszkalny w kształcie wieży nazywany broch. Tego typu budowle są typowe dla Szkocji, licznie występują na Wyspach Szetlandzkich.
Fragmenty zabudowań z okresu osadnictwa skandynawskiego.
Najmłodszym zabytkiem jest tutaj XVI-wieczna pozostałość po siedzibie lokalnego lairda.
A tak wygląda Jarlshof z lotu ptaka.
Komentarze
Prześlij komentarz